Prezesowi Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jackowi Bromskiemu trudno odmówić talentów organizacyjno-administracyjnych, a jego niewątpliwe zasługi i osobiste zaangażowanie w walkę o uchwalenie ustawy o kinematografii oraz powołanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej nie wymagają przypominania. Jeśli jednak chodzi o wyczyny artystyczne, różnie z tym bywa. Nie ulega wątpliwości, że „Kochankowie roku Tygrysa” – historycznie pierwsza polsko-chińska koprodukcja – to ambitna porażka, o której zapewne i sam autor chciałby jak najszybciej zapomnieć.
Polityka
35.2006
(2569) z dnia 02.09.2006;
Kultura;
s. 57