Aleksander Kwaśniewski
były prezydent, o tym, czy zostanie premierem:
„Moje marzenia polityczne są w dużej mierze wyczerpane. Natomiast premierem rzeczywiście nie byłem, mógłbym nim być, chociaż mówienie o tym zakrawa na zabawę słowną. Po pierwsze bowiem, nie ma do tego podstaw, patrząc na rachunek głosów i poparcia, a po drugie, nie ma we mnie takich marzeń ani takich chęci. Ale mnie się z historii wymazać nie da i nie zrobią tego ani pan Rokita, ani pan Dorn. Poza tym jeśli ktoś będzie potrzebował mojego wsparcia, to dla dobra Polski je uzyska. Jestem w komfortowej sytuacji, bo nigdzie nie muszę się pchać, bo spełniłem się, mam zaproszenia na uczelnie i to daje mi satysfakcję. Wolę młode twarze z nadzieją, niż zacietrzewionych i zmęczonych polityków”.
(W rozmowie z Agnieszką Kaszubą „Kurier Poranny”, 18 V)
Prof. Andrzej Zoll
były prezes Trybunału Konstytucyjnego, o atakach na TK:
„– Czy w innych państwach Trybunał Konstytucyjny też bywa przedmiotem tak agresywnych wypowiedzi rządzących jak w Polsce?
– To oczywiście niemożliwe, w państwach tzw. starej demokracji Trybunał ma bardzo wysoką pozycję i byłoby niewyobrażalne, żeby premier, tak jak to uczynił pan Jarosław Kaczyński, pozwolił sobie na mówienie o »sztuczkach cyrkowych Trybunału«. Wybuchłby wtedy skandal, prowadzący najprawdopodobniej do dymisji takiego premiera. Wyroki Trybunału Konstytucyjnego w każdym kraju podlegają ocenie i krytyce, ale nigdzie nie kwestionuje się kompetencji, apolityczności i bezstronności jego sędziów”.
(W rozmowie z Andrzejem Dryszelem, „Przegląd”, 27 V)
Marek Surmacz
odwołany wiceszef MSWiA, o swoich relacjach z mediami:
„.