Los 15 specjalnych stref ekonomicznych (SSE) jest już raczej przesądzony. Mimo niechęci urzędników Brukseli (z powodu naruszenia przepisów Wspólnoty o dozwolonej pomocy państwa) przez kilkanaście lat będą nadal działać, ale na innych niż dotąd zasadach. Po wejściu Polski do Unii pomoc publiczna dla przedsiębiorstw w strefach (w postaci zwolnień w podatku dochodowym) nie będzie mogła przekraczać 50 proc. wartości inwestycji dużych firm i 65 proc. małych. Rząd zapewnia, że finansowo poszkodowani przedsiębiorcy (umów trzeba dotrzymywać, a prawo nie może działać wstecz) dostaną w przyszłości rekompensaty. Największa trudność polega na ich uczciwym wyliczeniu. W tej sprawie można spodziewać się jeszcze niejednego sporu.
Polityka
11.2002
(2341) z dnia 16.03.2002;
Gospodarka;
s. 58