Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

• W zeszłą środę najważniejszą osobą w kraju był marszałek Sejmu Marek Borowski. Prezydent przebywał bowiem w Berlinie, natomiast premier przerwał wprawdzie urlop w Alpach, ale tylko po to, żeby w ważnych sprawach udać się do Kaliningradu. Marszałek zdawał się lekceważyć powagę obowiązków, które na niego spadły. „To nie są czasy średniowiecza, gdzie król wyjeżdżał, to nie było z nim żadnego kontaktu – tłumaczył. – Tutaj każdy wykonuje swoje konstytucyjne obowiązki, nie ma żadnego bezkrólewia ani żadnego obowiązku namaszczania kogoś, kto miałby pełnić cudze obowiązki”. „A do kogo można by odnieść pojęcie »król«?” – próbował dociec przysłuchujący się wystąpieniu marszałka Józef Oleksy.

• Podczas posiedzenia rządu, które po raz pierwszy w tej kadencji odbywało się bez Leszka Millera, okazało się, że także szefowie niektórych resortów, wzorem premiera, wzięli sobie wolne. „Mieliśmy dziś największą liczbę zastępstw w historii Rady Ministrów” – żartował rzecznik Michał Tober, nie ujawniając jednak listy nieobecności.

• O. Maciej Zięba, prowincjał dominikanów, w rozmowie z tygodnikiem częstochowskim „Niedziela” dał chrześcijanom kilka wskazówek, które mogą być przydatne w trakcie wypełniania zeznań podatkowych. Przykładowo kwestia tzw. darowizn. „Jeżeli darowizna jest prawdziwa – to w porządku. Jeśli natomiast ktoś szuka tej darowizny na siłę, tylko po to, by zrobić odpis, a nie po to, by szczerze coś ofiarować, jest to już czysta fikcja. Po prostu kłamstwo. A chrześcijanin nie kłamie. Dlatego z fikcyjnych darowizn powinien się spowiadać”.

• Z listów do „Trybuny”: „W związku z wznowieniem procesu przeciwko gen.

Polityka 11.2002 (2341) z dnia 16.03.2002; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama