Archiwum Polityki

Teoria zbrodni

:-)

Pozornie „Śmiertelna wyliczanka” to jeszcze jeden amerykański kryminał poświęcony nastoletnim mordercom, którzy urządzają sobie zabawę w zabijanie. Dwaj nieprzeciętnie zdolni licealiści pod wpływem lektur Dostojewskiego, Nietzschego i Gide’a obmyślają plan zbrodni doskonałej. Z zimną krwią porywają, a następnie duszą Bogu ducha winną kobietę, pozostawiając na miejscu zbrodni pełno fałszywych śladów. Sensacyjna, niekonwencjonalna fabuła opowiadana w rytm retrospekcji to zaledwie wstęp do poważniejszej rozgrywki na wyższym poziomie. Skomplikowany proces udowadniania winy młodocianym zabójcom oznacza bowiem dla prowadzącej śledztwo – w tej roli znakomicie się sprawdza powracająca do formy Sandra Bullock – konieczność rozliczenia się bohaterki z własną przeszłością, przed którą bezskutecznie pragnęła uciec. Rozwiązanie kryminalnej zagadki stanowi dla niej swoistą terapię – chwyt choć znany z „Chinatown” i z „Milczenia owiec” w thrillerze Barbeta Schroedera nie nuży, przeciwnie, decyduje o jego oryginalności i niezwykłej sile oddziaływania. (JAW)

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 36.2002 (2366) z dnia 07.09.2002; Kultura; s. 52
Reklama