Dla showmanów z hollywoodzkiej fabryki snów magiczne sztuczki, jakimi prestidigitatorzy podbijali wyobraźnię teatralnej publiczności, stały się ostatnio nieocenionym źródłem inspiracji. Ledwie z ekranów zszedł „Prestiż” Christophera Nolana, w którym zaprezentowano całą gamę cyrkowych tricków, a już wchodzi do kin kolejna kostiumowa produkcja poświęcona kuglarskim cudom. W osadzonym w XIX-wiecznych realiach thrillerze „Iluzjonista” światowej sławy magik (Edward Norton) rywalizuje o względy pięknej dziewczyny z austriackim następcą tronu.
Polityka
13.2007
(2598) z dnia 31.03.2007;
Kultura;
s. 60