Archiwum Polityki

Czepeo na czele armii

Choroba prezydenta Lecha Kaczyńskiego i szwankujący przepływ informacji między Pałacem a Klonową (siedziba ministra obrony) spowodowały, że mamy „czasowo pełniącego obowiązki” szefa Sztabu Generalnego. Dotychczasowy, gen. Czesław Piątas, w tym roku kończy 60 lat, wiek obligatoryjnego zwolnienia z armii. Piątas nie czekał do 20 marca – dnia swoich urodzin, a podanie o zwolnienie ze służby złożył w takim terminie, iż ostatni jej dzień wypadł 31 stycznia. Styczniowy (znany zresztą od pół roku), a nie marcowy termin zaskoczył nową ekipę w Pałacu, w której do dziś nie ma nawet szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego (obowiązki pełni minister Andrzej Urbański). W ostatniej chwili, 27 stycznia o godz. 13, z czwórką kandydatów (szefa mianuje prezydent na wniosek ministra obrony) miał się spotkać Lech Kaczyński. Tuż przed spotkanie odwołano, bo przyspieszono wylot prezydenta do Rzymu. Tam Kaczyński rozchorował się. W sobotę zawaliła się katowicka hala i pospiesznie szykowaną nominację przesunięto, wyznaczając gen. Mieczysława Cieniucha, dotychczasowego I zastępcę Piątasa, na cz.p.o. szefa SG (może nim pozostać przez 15 miesięcy). Kto zostanie pierwszym żołnierzem III RP, a może już IV RP? Zapewne któryś z generałów zaproszonych na odwołane spotkanie w Pałacu: Mieczysław Cieniuch, Mieczysław Bieniek (dowódca 2 Korpusu Zmechanizowanego), Edward Pietrzyk (dowódca Wojsk Lądowych) lub Franciszek Gągor (przedstawiciel Polski przy Kwaterze Głównej NATO). Pietrzyk ma 57 lat, a pozostali po 55. I ci młodsi mają szansę większą, bo stanowisko szefa SG (kadencja od 1 do 3 lat) nie musi być ich ostatnią posadą. Nasi generałowie przymierzają się bowiem do coraz wyższych foteli w strukturach NATO, w tym i szefa Komitetu Wojskowego NATO i UE, w którym zasiadają szefowie sztabów generalnych natowskich armii.

Polityka 6.2006 (2541) z dnia 11.02.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama