Archiwum Polityki

Olechowski kontra góral

W Kościelisku pod Tatrami praprawnuk Sabały Jan Krzeptowski Jasinek wydał wojnę kandydatowi PO na prezydenta Warszawy. Potomek sławnego górala gawędziarza od ponad roku śledzi każdy krok Andrzeja Olechowskiego.

Interesuje go los każdego drzewa z lasu należącego do byłego ministra. Trzy hektary zalesionego terenu na Butorowym Wierchu w gminie Kościelisko Irena i Andrzej Olechowscy kupili pod koniec lat 90. Już w lipcu ubiegłego roku Jasinek pojawił się na sesji rady gminy Kościelisko, podczas której radni mieli głosować nad wnioskiem państwa Olechowskich o zmianę przeznaczenia gruntu z leśnego i rolnego na budowlany. – Od lat marzymy o małym, skromnym domku z widokiem na Tatry – przyznaje były minister. – Ale nie w lesie, tylko na sąsiadującej z nim polanie.

Krzeptowskiemu jednak udało się przekonać radnych, że góralskiej ziemi nie należy oddawać w obce ręce i wniosek Olechowskich spadł z porządku obrad.

Wkrótce potem góralska intuicja nakazała Jasinkowi wybrać się na Butorowy Wierch. – Oczom własnym nie wierzyłem – opowiada. – Piękne, dorodne świerki wielkiego pana z Warszawy z dnia na dzień wyrżnięto w pień. Prywatny las Olechowskiego sąsiaduje z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Obecnie nadzór nad nim sprawuje Starostwo Powiatu Tatrzańskiego. Pod naciskiem Krzeptowskiego starostwo powołało komisję, po czym nakazało byłemu ministrowi powtórne zalesienie działki. – Co bardzo szybko zrobiłem, z dużą nawiązką – wyjaśnia Olechowski. – A z wycinką nie mam nic wspólnego. Trzydzieści świerków wyciął bez mojej wiedzy były właściciel działki, któremu zezwoliłem na użytkowanie lasu. Jasinek w taką wersję nie wierzy. Tymczasem będzie kandydował w wyborach na wójta Kościeliska.

Polityka 34.2002 (2364) z dnia 24.08.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama