Archiwum Polityki

Żerowisko

[dobre]

Aleksandr Ostrowski niezasłużenie trafił do czyśćca zapomnienia: zbyt pochopnie uznano go za konwencjonalnego realistę, twórcę rodzajowych obrazków z życia dziewiętnastowiecznych Rosjan. Tymczasem w tych obrazkach, niesięgających po drastyczne tematy i nieepatujących zewnętrznym okrucieństwem, jest tyle ludzkiej drapieżności, bezwzględności i podłości, że niech się schowają okrzyczani współcześni brutaliści. Za dowód może posłużyć inscenizacja „Wilków i owiec”, tragikomedii, którą po latach nieobecności na polskich afiszach przypomniał Teatr im. Kochanowskiego w Opolu. Reżyser Andrzej Bubień celnie obciosał pięcioaktowy tekst z nadmiaru gadulstwa, obnażył mechanizm zwierzęcej w gruncie rzeczy walki o byt, pokazał dominację i selekcję słabszych, okrucieństwo cyników, bezbronność ofiar. Gdyby posunął się parę kroków dalej w „odpoczciwianiu” akcji mielibyśmy niesamowity pląs głupich owieczek lezących w ramiona pewnych swego wilków. A tak powstało przedstawienie lekko pęknięte stylistycznie z paroma olśniewającymi scenami (sekwencja „pożarcia” Łyniajewa przez Głafirę – arcydzieło!), tudzież ze świetnymi rolami wilków (Małgorzata Szczerbowska, Waldemar Kotas), owiec (Judyta Paradzińska, Andrzej Czernik) i kogucików (Maciej Namysło, Leszek Malec) piejących wokół żerowiska swe bezrozumne trele. (js)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 45.2001 (2323) z dnia 10.11.2001; Kultura; s. 38
Reklama