Archiwum Polityki

Smakosz

:-'

Zawrotne powodzenie horrorów z Hannibalem Lecterem, niezwykle inteligentnym i wyrafinowanym znawcą smaku ludzkich wnętrzności – rozbudziło z pewnością nadzieję jego fanów na całą serię filmów, która podjęłaby ten wielce obiecujący temat. „Smakosz” młodego Amerykanina Victora Salvy może nie do końca ich zadowoli, ale na bezrybiu i rak ryba. Kanibal ze „Smakosza” przypomina nietoperza z poszarpaną bliznami twarzą Frankensteina. Umie latać i gustuje w wysysaniu oczu, najchętniej młodych chłopców. Atakuje niewinne rodzeństwo, spieszące się na ferie do mamy. „Smakosz” ucieszy amatorów klasycznych filmów grozy, w których roi się od banalnych scen rzezi.

(JAW)

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 33.2002 (2363) z dnia 17.08.2002; Kultura; s. 52
Reklama