Archiwum Polityki

Nieuchronność

[bardzo dobre]

Pusta scena z niewielkim podestem – i w długiej jasnej koszuli filigranowa aktorka Teatru im. Jaracza w Łodzi, która ma wcielić się w postać wiekowej kobiety. Wcielić? Złe słowo: tu nie ma grania starości, charakteryzacji, strojów, rekwizytów. W ponadgodzinnym monologu Gabriela Muskała przedstawia proces rozsypywania się świadomości bohaterki, zamierania jej świata, stopniowej atrofii pamięci. Przedstawia przejmująco – właśnie dlatego, że niedosłownie, bez postarzania młodej twarzy i bez prowokowania zbyt łatwych wzruszeń. Osamotniona, pokłócona z dziećmi Walerka nie jest skrzywdzoną anielicą – bywa nieznośna, obrażalska, samolubna, ścichapęk złośliwa, komiczna w nierealnych fantazjach na swój temat. Tym większe wrażenie robi niepowstrzymane plątanie się jej czynów, myśli, zdań, słów, odruchów, nieuchronne zbliżanie się do Przejścia, cały ów „work in regress” (jak określono rzecz w podtytule), pokazany zachwycająco misternie i konsekwentnie; właśnie precyzja scenicznej relacji skupia uwagę widowni niby kryminał. Mądry, dojrzały spektakl w reżyserii Mariana Półtoranosa. Tekst „Podróży do Buenos Aires” stworzyła niejaka Amanita Muskaria, dotąd nieznana; w „Dialogu” pisaliśmy tylko, że to pseudonim dwóch autorek, sióstr. Dodam – chyba mi wolno – że jedna jest tłumaczką, druga aktorką; kto chce, niech się domyśla. (js)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 2.2002 (2332) z dnia 12.01.2002; Kultura; s. 43
Reklama