Archiwum Polityki

Dodatki pod kontrolą

Od nowego roku zmieniły się przepisy dotyczące przyznawania dodatków mieszkaniowych. Gminy nie będą już mogły refundować 100 proc. kosztów utrzymania mieszkania. Rodziny uprawnione do otrzymania pomocy muszą z własnej kieszeni zapłacić przynajmniej 30 proc. Same kryteria przyznawania pomocy nie uległy zmianie, zaostrzono natomiast procedurę sprawdzania wiarygodności oświadczeń o dochodach. Progiem dochodu rodziny, po przekroczeniu którego dodatek się nie należy, jest równowartość najniższej emerytury na osobę (obecnie 530 zł). W przypadku osób samotnych suma ta jest większa – 120 proc. Ponieważ jednak gminy narzekały, że pomoc kierowana jest nierzadko do rodzin, których rzeczywista sytuacja materialna jest dużo lepsza – teraz uzyskały prawo do jej zbadania. Urzędnik gminy będzie mógł zażądać oświadczenia majątkowego, w którym – pod groźbą odpowiedzialności karnej – trzeba będzie wskazać wszystkie posiadane nieruchomości, a także samochód, sprzęt RTV, oszczędności itp. oraz podać ich szacunkową wartość. Zaostrzenie przepisów nie przyniesie państwu żadnych oszczędności – w projekcie budżetu na 2002 r. przeznacza się na ten cel 600 mln zł, podczas gdy w minionym roku dodatki mieszkaniowe pochłonęły 550 mln. Chodzi jednak o to, aby wszelka pomoc socjalna trafiała rzeczywiście do najbardziej potrzebujących, których rzesza nieustannie rośnie.

Polityka 2.2002 (2332) z dnia 12.01.2002; Gospodarka; s. 54
Reklama