Archiwum Polityki

Cytaty

Pentagon przyznał się do kilku pomyłek podczas operacji prowadzonej w Afganistanie. Półtonowa bomba zrzucona na koszary talibów koło Heratu trafiła w pobliskie schronisko dla starców. Z kolei dwie ćwierćtonowe bomby, które spadły na cywilne osiedle w Kabulu, wymierzone były w wojskową bazę transportową, 800 m obok. Strona afgańska podała, że dzień wcześniej jeden z pocisków trafił w szpital wojskowy koło Heratu, powodując wiele ofiar śmiertelnych. Według źródeł ONZ w Pakistanie szpital ten był częścią zabudowań wojskowych. Zdaniem Michela O’Haniona, eksperta od regionu, talibowie stawiają dużo silniejszy opór, niż można było tego oczekiwać. Mimo blisko 20 dni amerykańskich nalotów, dysponują znaczną siłą ognia, a nie mieli jeszcze okazji wykorzystać słynnych Stingerów używanych przeciwko Sowietom. Mają też spore zapasy żywności i amunicji. Stosunkowo niewielu jest dezerterów przechodzących na stronę opozycyjnego Sojuszu Północnego. Amerykanie śpieszą mu z ograniczoną pomocą; zanim utorują drogę do Kabulu wpierw chcą zmontować koalicję zdolną przejąć władzę.

Le Monde, Paryż

Polityka 44.2001 (2322) z dnia 03.11.2001; Cytaty; s. 14
Reklama