Archiwum Polityki

Eksport nas ratuje

Spadek tempa wzrostu gospodarczego i popytu w kraju ma również swoje dobre strony. W tym roku zdesperowani producenci, mimo silnej złotówki, często nie mają innej drogi zbytu jak sprzedaż towarów za granicą. W efekcie od początku roku eksport rośnie wyraźnie szybciej niż import, a deficyt w bilansie płatniczym państwa nadal spada. O ile jeszcze w 1999 r. wynosił on 7,5 proc. PKB, a w 2000 r. 6,2 proc., to teraz ma szanse spaść poniżej 5 proc. PKB. Od Polski oddala się widmo kryzysu walutowego, a zagraniczni inwestorzy śmielej kupują polskie papiery wartościowe.

Polityka 44.2001 (2322) z dnia 03.11.2001; Gospodarka; s. 60
Reklama