Nie maleją kłopoty linii lotniczych. Pospolite ruszenie szwajcarskich firm i rządu próbuje jeszcze ratować ginący Swissair. Mimo miliardowych dotacji i kredytów na krawędzi bankructwa stanął amerykański gigant – United Airlines. Szef British Airways Rod Eddington, prorokuje, że kolejne upadki i fuzje są nieuniknione, a chaotyczna pomoc rządów dla narodowych linii, co uczyniła także i Polska, to walka z wiatrakami. W cywilnym lotnictwie europejskim przetrwa co najwyżej trzech przewoźników działających na światową skalę. Największe szanse na utrzymanie się na rynku mają British Airways, Air France i Lufthansa.
Polityka
44.2001
(2322) z dnia 03.11.2001;
Gospodarka;
s. 60