Archiwum Polityki

„Zwabić na Dziady”

Muszę przyznać, iż artykuł Jacka Safuty (POLITYKA 41) dotknął mnie osobiście i mocno zbulwersował. Uroczysty koncert inaugurujący polską edycję festiwalu Europalia odbył się w prestiżowej brukselskiej sali koncertowej – Palais des Beaux-Arts w obecności króla Belgii Alberta II, królowej Paoli oraz prezydenta RP z małżonką. Słuchaczem owego koncertu był również red. Safuta. W swoim artykule omawia więc program, wymienia wykonawców – orkiestrę, dyrygenta, zapominając tylko (co bardzo często zdarza się w informacjach PAP) wymienić nazwisko solisty koncertu. (...)

Chciałbym zatem poinformować redakcję, jak i samego autora, iż koncerty fortepianowe, a zwłaszcza koncerty Chopina wykonuje pianista z towarzyszeniem orkiestry. Nigdy odwrotnie. Nie znam utworu, który w zamyśle Chopina byłby przeznaczony do wykonania tylko przez orkiestrę. Ale to nie wszystko.

Redakcja „Polityki”, czując widocznie oczywisty i rażący brak nazwiska solisty (chciałbym w to wierzyć), dodaje do tekstu red. Safuty zdjęcie podpisane – „Krystian Zimerman z orkiestrą Sinfonia Varsovia”. Zamieszczenie zdjęcia z takim podpisem jednoznacznie sugeruje czytelnikom, iż to właśnie Krystian Zimerman był owym „zapomnianym” w tekście artykułu solistą koncertu. To już można uważać za pełną dezinformację. Artysta ten (mój długoletni przyjaciel) nie bierze bowiem udziału w żadnym z licznych koncertów Festiwalu. Osobiście odbieram to nie tylko jako dezinformację, ale również jako duży nietakt w stosunku do mnie – wykonawcy 14 festiwalowych koncertów, w tym inauguracyjnego. W dodatku zamieszczona przez „Politykę” fotografia, owszem, przedstawia znakomitego pianistę, jednak orkiestra – z absolutną pewnością – nie jest zespołem Sinfonia Varsovia.

Polityka 44.2001 (2322) z dnia 03.11.2001; Listy; s. 99
Reklama