Archiwum Polityki

Opinie

Kardynał Józef Glemp
prymas Polski:

„– (...) w ostatnich miesiącach coraz więcej osób ma poczucie, że nasza demokracja mocno niedomaga, nasze życie społeczne drąży poważna choroba. Gdzie ksiądz prymas widziałby jeszcze jej przyczyny?
– Brakuje nam przede wszystkim wizji społeczeństwa jako całości. Widzimy tylko swoją grupę, to czy mnie będzie dobrze. Niedojrzałość polega na tym, że oceniamy politykę bardzo krótkowzrocznie, wyłącznie według swojego interesu. Demokracja prawdziwa, czyli dojrzała, wymaga spojrzenia ogólnego, na dobro wspólne. I tego musimy się uczyć, także jako Kościół. Polityka jest dzisiaj w Polsce upartyjniona tak dalece, że rzadko kiedy dochodzi do głosu dobro państwa. W sprawach legislacyjnych widać brak doświadczenia. Panuje duży indywidualizm, gdyż wolność daje każdemu możliwość kreowania się na wodza, który zaczyna wierzyć, że tylko jego idea jest słuszna. Jesteśmy narodem bardzo ambitnym, ale nasze ambicje nie zawsze odpowiadają merytorycznemu przygotowaniu. Tymczasem człowiek polityki powinien mieć wychowanie jakby klasztorne.
– Klasztorne? Co to znaczy?
– Powinien być wychowany do pracy dla społeczeństwa, do tego, że nie będzie się dorabiał materialnie przez cztery lata kadencji, ale służył społeczeństwu”.
(W rozmowie z Ewą K. Czaczkowską, „Rzeczpospolita”, 24–26 XII 01)

 

Prof. Mariusz Łapiński
minister zdrowia:

„– Co przede wszystkim trzeba zmienić?
– Najważniejsze, by przywrócić odpowiedzialność rządu za system opieki zdrowotnej w Polsce. Rząd musi wiedzieć, jakie są potrzeby zdrowotne Polaków i jak te potrzeby zaspokajać. Takie jest jego konstytucyjne zadanie.

Polityka 1.2002 (2331) z dnia 05.01.2002; Opinie; s. 88
Reklama