Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

• Wiosna w pełni, związkowcy wychodzą na ulicę. W stolicy solidarnie z OPZZ wystąpiła Solidarność. „Połączył nas kodeks pracy. Dziękujemy za to, panie ministrze” – skandowano pod Ministerstwem Pracy. Pojawiły się też nowe hasła wierszowane, np. takie: „Co za cholera wymyśliła Millera i Hausnera”.

• Jerzy Szmajdziński, minister obrony, wybrał się do Legnicy na premierę sztuki „Obywatel M. – historyja”, inspirowanej życiorysem Leszka Millera. W rozmowie z „Gazetą Lubuską” minister zwrócił uwagę na niedostatki dramatu: „Czy śmiałem się podczas spektaklu? Oczywiście, były takie momenty. Ale były też takie, o których wiem, że są kompletną nieprawdą. Jak wyjazd Leszka do Skierniewic, który nie był zesłaniem, jak pokazano w spektaklu. To było zaplanowane i właśnie po to, żeby lepiej wrócić”.

• Poważne zmartwienie czytelnika „Trybuny”: „Jeżeli prezydent A. Kwaśniewski nie podpisze ustawy o radiofonii i telewizji, znaczyć będzie, że popiera Adama Michnika, a nie popiera rządu i większości parlamentarnej”.

• Tymoteusz wieszczy w drukowanym na łamach „Niedzieli” białym wierszu „Pobawmy się we wróżby”: „Wejdziemy do Unii Europejskiej?/Musimy wejść/skoro to historyczna konieczność/i społeczne dobro./Musimy wejść./Nie ma wyjścia. /A co będzie po przednówku,/gdy wejdziemy do Wspólnoty?/Należy się spodziewać,/że będzie nowa Wiosna Ludów,/bo narody będą się wyzwalać”.

• „Wczoraj i dzisiaj prasa doniosła, że UE nalega, aby Polska dopuściła stowarzyszenia mniejszości homoseksualnych do udziału w środkach przedakcesyjnych, pochodzących ze składek państw członkowskich” – oburzał się na specjalnie zwołanej konferencji pos.

Polityka 16.2002 (2346) z dnia 20.04.2002; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama