Po 20 latach przygotowań prezydent George Bush podjął bardzo kontrowersyjną decyzję. W Yucca Mountain, w pustynnym stanie Nevada, zacznie się budowa podziemnego krajowego składowiska wysokoaktywnych odpadów promieniotwórczych. Amerykańscy eksperci uznali, że tak będzie bezpieczniej dla całego kraju. W USA pracują 103 reaktory energetyczne i trudna do oszacowania liczba urządzeń przemysłu zbrojeniowego. Za kilka lat odpady pochodzące z 39 stanów (pozostałe na razie są wolne od atomu) mają być w całości składowane w Nevadzie. Trudno się dziwić, że miejscowe władze i ludność nie są tym wcale zachwycone. Energetyka jądrowa to drugie co do wielkości w USA źródło prądu i wedle planów rządu takim pozostanie.
Polityka
9.2002
(2339) z dnia 02.03.2002;
Gospodarka;
s. 58