Wbrew pesymistycznym oczekiwaniom inflacja w styczniu spadła do bardzo przyzwoitego poziomu 3,5 proc. Główne powody to mniejszy niż oczekiwano wzrost cen żywności i rozłożenie rutynowych podwyżek cen administrowanych i podatków na cały pierwszy kwartał miast kumulowania ich w styczniu. W związku z zaskakującym spadkiem cen odżyły spekulacje, że Rada Polityki Pieniężnej może wkrótce ponownie obniżyć podstawowe stopy procentowe. Analitycy przestrzegają jednak, że to już ostatnia taka niespodzianka i w następnych miesiącach ceny zaczną powoli rosnąć. Pod koniec roku inflacja będzie najprawdopodobniej wynosić 4–4,5 proc. W porównaniu z wieloma krajami o zbliżonym poziomie rozwoju to i tak całkiem niezły wynik.
Polityka
9.2002
(2339) z dnia 02.03.2002;
Gospodarka;
s. 58