Archiwum Polityki

Cienkie emerytury

Złe wiadomości dla przyszłych emerytów. Jeśli NIK ma rację i jego wyliczenia się potwierdzą, to emerytury wypłacane w ramach nowego systemu będą niższe niż oczekiwaliśmy. Mężczyzna z kilkudziesięcioletnim stażem pracy będzie dostawał niewiele ponad 60 proc. ostatniej pensji, a kobieta już tylko 38 proc. Wszystko dlatego, że cały system nie działa jak należy, ZUS ma zaległości w przekazywaniu pieniędzy funduszom emerytalnym oraz nieuporządkowane kartoteki, a fundusze poniosły bardzo wysokie koszty, których nie zdołały jeszcze pokryć zyskami z finansowych operacji. Twórcy systemu i przedstawiciele rządu kontrargumentują, że te wyliczenia są przedwczesne, ich metodologia wątpliwa, a czas przechodzenia na emeryturę mężczyzn i kobiet może być wyrównany, co powinno poprawić sytuację tych ostatnich. Kto ma rację, przekonamy się za 20 lat. Polak zaś będzie mądry po szkodzie?

Polityka 9.2002 (2339) z dnia 02.03.2002; Gospodarka; s. 58
Reklama