Archiwum Polityki

Dyplomata kombatant

Były ambasador RP na Białorusi Mariusz Maszkiewicz, aresztowany w Mińsku i zwolniony przez prezydenta Łukaszenkę, to barwna postać.

Maszkiewicz został zatrzymany w nocy 24 marca na placu Październikowym, gdy białoruska milicja likwidowała miasteczko namiotowe opozycji. Przewieziono go do aresztu, a sąd skazał byłego dyplomatę na 15 dni odsiadki. Po kilku dniach z powodu kłopotów z sercem Maszkiewicz trafił do szpitala. Jego stan zdrowia określano jako średnio ciężki, nieoficjalne źródła donosiły, że przebył mikrozawał.

Maszkiewicz jest wytrawnym dyplomatą. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, jest doktorem nauk humanistycznych. W latach 1986–1990 aktywnie działał w ruchu Wolność i Pokój, był działaczem Solidarności w Częstochowie, w 1988 r. został laureatem nagrody POLCUL FOUNDATION ustanowionej przez polskie środowiska emigracji politycznej i przyznawanej od lat 80. dla zasłużonych działaczy polskich w kraju i na emigracji za aktywność w dziedzinie polityki, kultury i życia społecznego.

Na Litwie w 1991 r. był pierwszym po wojnie polskim charge d’affaires, radcą ambasady w Wilnie. Potem przyszła kolej na Białoruś. Maszkiewicz przez trzy lata był konsulem w Grodnie, a od 1998 r. ambasadorem w Mińsku. Już wtedy zaczęły się jego porachunki z Łukaszenką; ledwie objął placówkę, wybuchł skandal dyplomatyczny w związku z osiedlem Drozdy, gdzie mieściły się rezydencje dyplomatów. Władze nakazały ich opuszczenie pod pretekstem remontu. W rzeczywistości chodziło o pozbycie się intruzów z Drozdów, gdzie zamieszkiwał Łukaszenko. Maszkiewicz został odwołany do kraju na konsultacje i długo nie mógł wrócić do Mińska.

Polityka 15.2006 (2550) z dnia 15.04.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama