Archiwum Polityki

Budżet w starym stylu

Posłowie uchwalili budżet 2002, rozdając – zgodnie z wolą rządu – aż o 40 mld zł więcej niż wyniosą przewidywane wpływy państwa. Mimo bolesnych cięć, zapisanych we wcześniejszych ustawach, obecny budżet nie jest wolny od wad swoich poprzedników. Utrwala bowiem złą strukturę wydatków, osłabiającą zdolność gospodarki do rozwoju. Nie można więc mówić, że umożliwi podźwignięcie państwa z finansowego kryzysu – na razie ten się bowiem pogłębia. Trzeba zacząć od trudnych zmian w wydatkach państwa, aby wygospodarować środki na rozwój. Wymaga to jednak porzucenia najchętniej przez Sejm granej roli dobrego wujka i odpowiedzialnego zmierzenia się z rosnącymi zagrożeniami. Premier Leszek Miller ogłosił już, że był to dobry dzień dla Polski. Na razie nie ma się jeszcze z czego cieszyć.

Joanna Solska

Polityka 8.2002 (2338) z dnia 23.02.2002; Komentarze; s. 15
Reklama