Archiwum Polityki

Przecieki niekarane

Coraz więcej menedżerów z największych spółek giełdowych oskarżanych jest o wykorzystywanie poufnych informacji dotyczących przedsiębiorstw, którymi kierują, w celu szybkiego, acz nielegalnego, zbicia fortuny. Taki właśnie zarzut stawia prokurator Andrzejowi Modrzejewskiemu, byłemu szefowi PKN Orlen, a także Waldemarowi Siwakowi, byłemu prezesowi Elektrimu. Analitycy twierdzą, że zjawisko rośnie lawinowo i jak do tej pory, mimo spektakularnych zatrzymań, sprawcy intratnych przecieków pozostają bezkarni. W ubiegłym roku Komisja Papierów Wartościowych i Giełd skierowała do prokuratury 29 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, ale tylko cztery doczekały się aktu oskarżenia. Na razie tylko jedna sprawa, dotycząca sztucznego zawyżenia kursu akcji m.in. Chemiskóru, znalazła się na wokandzie, ale sąd odstąpił od wymierzenia sprawcom kary, motywując to niewielką szkodliwością społeczną przestępstwa.

Polityka 8.2002 (2338) z dnia 23.02.2002; Gospodarka; s. 66
Reklama