Staruszka z Głubczyc
Księga praw miejskich Głubczyc z 1421 roku wróciła do Polski. Piętnastowieczny rękopis uznany przez ekspertów za wysokiej klasy zabytek jest wyceniany na około 500 tys. zł. Zaginęła ona w 1946 r., by po kilku miesiącach pojawić się na międzynarodowym rynku antykwarycznym. Niemal pół wieku później, w 1989 r., polska milionerka Barbara Piasecka-Johnson kupiła ją od kolekcjonera, by przez kolejne 10 lat trzymać bezpiecznie w sejfie. Ostatnio właścicielka zabytku myślała o sprzedaniu księgi na aukcji, by dochód przeznaczyć na opiekę nad dziećmi autystycznymi. Po rozmowach z Ministerstwem Kultury Barbara Piasecka-Johnson, zachę-cana przez „ Gazetę Wyborczą”, postanowiła przekazać księgę Archiwum Państwowemu w Opolu. W zamian Ministerstwo Kultury, Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pomogą jej w zbiórce pieniędzy na dom dla dotkniętych autyzmem.
Cichy protest
Ogólnopolski Komitet Protestacyjny powołany w Stoczni Szczecińskiej zorganizował akcję pikietowania urzędów wojewódzkich w obronie upadających zakładów pracy. Miała objąć wszystkie województwa (z wyjątkiem mazowieckiego), jednak manifestacje odbyły się zaledwie w kilku miastach. Największa – w Szczecinie, gdzie zebrało się 1000 osób. Protestujący robotnicy spotkali się z wicewojewodą Andrzejem Durką, obrzucając go na koniec rozmowy surowymi jajami. Kilkusetosobowe pikiety miały miejsce w Białymstoku i Lublinie. Mniejsze grupy manifestowały także pod urzędami wojewódzkimi w Gdańsku, Bydgoszczy, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie. Wszędzie wręczono wojewodom petycje przygotowane przez OKP.
Ufa nie ufa
CBOS przeprowadził sondaż na próbie 1024 dorosłych Polaków, pytając ich o zaufanie do polityków.