Z powodu złej koniunktury na giełdzie, opóźnionych przygotowań w firmach lub konfliktów między akcjonariuszami Ministerstwo Skarbu Państwa prawdopodobnie zrewiduje swoje tegoroczne plany prywatyzacyjne. Jeszcze niedawno minister Aldona Kamela-Sowińska zapowiadała, że sprzedaż akcji kilku wielkich spółek powinna przynieść budżetowi 18 mld zł. Teraz wydaje się to mało realne. Szczególnie zagrożone są tegoroczne terminy prywatyzacji PZU i PKO BP. Z kolei łatwiejsza już sprzedaż na giełdzie sporych pakietów akcji PKN Orlen, KGHM i TP SA wydaje się obecnie zupełnie nieopłacalna. Spodziewana rewizja tegorocznego programu prywatyzacji pogłębi i tak już duże kłopoty budżetu. Politycy AWS zaczynają publicznie przebąkiwać o ewentualnej jego nowelizacji. Nieunikniony przy gorszej koniunkturze spadek dochodów podatkowych czyni ten scenariusz coraz bardziej prawdopodobnym, a odroczenie prywatyzacji dolewa oliwy do ognia.