Salon „Polityki” Pod Jaszczurami zainaugurowaliśmy w środę 25 kwietnia br. Na spotkanie ze studentami stawiliśmy się w licznej grupie dziennikarzy „Polityki”: Jerzy Baczyński, redaktor naczelny, Janina Paradowska, Ewa Wilk, Marcin Meller, Jacek Mojkowski, Mirosław Pęczak, Adam Szostkiewicz, Wiesław Władyka. Wspierał nas jeszcze Andrzej Mleczko. Spotkanie prowadziła szefowa klubu Agnieszka Odorowicz.
Temat pierwszej dyskusji w salonie miał dla nas charakter rozpoznawczo-zapoznawczy: chcieliśmy rozmawiać ze studentami o naszym piśmie – czym dla nich jest „Polityka”, jak ją oceniają, co powinniśmy w niej zmieniać itp. Ale jak to bywa w rozmowie między ludźmi ciekawymi świata, którzy siedzą przy piwie – było o wszystkim, o problemach, wydarzeniach, ludziach i plotkach. Zainteresowanie wzbudzała zainicjowana przez „Politykę” akcja: „Zostańcie z nami” – polegająca na fundowaniu stypendiów dla dobrze zapowiadających się młodych naukowców.
Rozmowa w legendarnym klubie Pod Jaszczurami skłaniała też do wspomnień. – Przez lata Jaszczury były silnym ośrodkiem kultury studenckiej, jedynym żywym punktem na wymarłym nocą krakowskim Rynku – opowiadała Janina Paradowska, która w czasach studenckich była barmanką Pod Jaszczurami. – W minionej epoce, przed 1989 r. – zwraca uwagę Adam Szostkiewicz (też z Krakowa) – Jaszczury tworzyły nie tylko ferment kulturalny, ale i polityczny. Jednak w latach 90. legenda klubu wychudła – stał się prostą dyskoteką. Dzisiaj klub znów ma szansę się odnowić. Jego nowym gospodarzem jest Instytut Sztuki, znany m.in. z organizacji Studenckiego Festiwalu Piosenki czy Międzynarodowego Konkursu Współczesnej Muzyki Kameralnej im.