Archiwum Polityki

Ruszyła śledcza bankowa

Prace sejmowej komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego ruszyły, ale od razu stanęły. Na razie nie wiemy, kto i w jakiej sprawie zostanie przed nią wezwany. Czekają nas raczej tygodnie powolnego rozruchu, gromadzenia dokumentów i wybierania ekspertów. – Całkowicie potwierdziło się, że przedmiot prac komisji jest niedookreślony i trudno zdefiniować, jakimi sprawami mamy się zajmować – mówił zasiadający w komisji Tomasz Szczypiński (PO) po jej posiedzeniu w ubiegłym tygodniu.

Posłowie zdecydowali, że potrzebne są im dokumenty, które będą stanowiły punkt wyjścia ich prac. Wśród nich mają znaleźć się m.in. analiza stanu sektora bankowego w 1989 r. (prawdopodobnie jej przygotowanie spadnie na NBP), ocena stanu obecnego w odniesieniu do porównywalnych z Polską państw Unii Europejskiej, raporty i ekspertyzy pochodzące z poszczególnych komisji dotychczasowych kadencji Sejmu, przegląd przepisów prawa dotyczących bankowości od 17 lat. Prawdopodobniej komisja zwróci się też do prokuratury o listę prowadzonych przez nią postępowań dotyczących banków. Posłowie mają teraz zastanowić się nad swoimi kandydatami na ekspertów komisji. Następne posiedzenie zaplanowano na 29 maja.

Polityka 21.2006 (2555) z dnia 27.05.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama