Od przyszłego roku europejską walutę będą mieli Słoweńcy. Litwa też tego chce, ale ciągle nie może uporać się z inflacją. Ten sam problem ma Estonia. Najdłużej na przyjęcie do strefy euro będą czekać Czesi, Węgrzy i Polacy. Z tą różnicą, że tamte kraje chciałyby ten proces przyspieszyć, zaś nasz rząd – spowolnić.
Polityka
21.2006
(2555) z dnia 27.05.2006;
Gospodarka;
s. 42