Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

• Sławomir Wiatr, nowy pełnomocnik rządu ds. informacji europejskiej, odpowiadał na pytania Moniki Olejnik w Radiu Z: „– A jak przekonałby pan rolnika, który produkuje tylko dla siebie? – Jego najprościej przekonać, bo on ma trudności nawet z zapłaceniem świadczeń zewnętrznych. On ma szansę na to, żeby dostać od Unii zaskórniak. – W jakiej wysokości? – W jakiejś niewielkiej, ale jakiejś. – To jaki ten rolnik dostanie zaskórniak? – To są jakieś kwoty od hektara. Ja ich nie pamiętam. (...) O, właśnie. Dobrze, że mi pani przypomniała o tych 750 euro, o tej 8.15 bym sobie nie przypomniał. Jak będę jechał na wieś, to się przygotuję we wszystkich szczegółach”.

• Nowy rodzaj drinków pojawił się w parlamencie. Mały kieliszek wódki członkowie Wysokiej Izby nazwali „firakiem” od pamiętnego incydentu z byłym posłem SLD. Stan upojenia alkoholowego mierzy się liczbą wypitych „firaków”. Dziennik „Słowo Ludu” cytuje także krążący ostatnio na Wiejskiej dowcip: „W Sejmie ma być trzecia izba. Izba wytrzeźwień”.

• „Marian Zagórny zapowiedział wczoraj radykalne akcje protestacyjne. Ich powodem ma być niedostarczenie premierowi Millerowi koguta i kury, darowanych mu podczas rolniczej pikiety. (...) Być może już dzisiaj drobiarze obrzucą jajami Urząd Wojewódzki we Wrocławiu. Zamierzają również udać się na graniczne przejścia kolejowe, by blokować na nich import do Polski jaj i kur z Danii, Holandii, USA i Kanady. – Nasze wzburzenie wynika ze sposobu, w jaki złamano umowę pomiędzy nami a wicewojewodą dolnośląskim Wacławem Dziendzielem – twierdzi Marian Zagórny. – Zobowiązał się on na piśmie, że kurę i koguta, które mu wręczyliśmy, przekaże premierowi Leszkowi Millerowi.

Polityka 7.2002 (2337) z dnia 16.02.2002; Polityka i obyczaje; s. 98
Reklama