Archiwum Polityki

Opinie

Andrzej Szarawarski
poseł, przewodniczący SLD woj. śląskiego:

– W nowym parlamencie co siódmy poseł i co dziesiąty senator SLD pochodzą z województwa śląskiego. Tymczasem w Radzie Ministrów nie znalazło się dla was ani jedno miejsce. Z czego to wynika?
– Myślę, że takie pytanie należałoby zadać Leszkowi Millerowi. Sądzę, że jest to w dużym stopniu rząd autorski i przyszły premier dobrał sobie takich ludzi, z którymi najlepiej będzie mu się współpracowało. Na pominięcie tutejszych działaczy z pewnością wpływ miały poczynania śląskiej ekipy rządowej przez cztery minione lata, z premierem Jerzym Buzkiem na czele. (...)
A może nie sięgnął po żadnego z tutejszych działaczy, bo są oni po prostu słabi? Nie ma tu bowiem na lewicy postaci, które mogłyby grać w pierwszej lidze...
– Myślę, że to krzywdząca opinia. Wielu z nas ma przecież dobre przygotowanie parlamentarne, zawodowe, uznanie regionalnych środowisk. Trzymając się terminologii piłkarskiej, jesteśmy przygotowani do gry w ekstraklasie”.
(W rozmowie z Witoldem Pustułką, „Dziennik Zachodni”, 16 X)

 

Władysław Frasyniuk
przewodniczący Unii Wolności:


„– Zrobi pan wszystko, czyli – co?
– Trzeba ciężką pracą odkupić winy. Przez ostatnie cztery lata popełniliśmy wiele błędów, żeby wspomnieć choćby nieudaną koalicję z AWS, brak swojego kandydata w wyborach prezydenckich czy za mało klarowne stanowisko, kiedy ludzie opuszczali Unię dla Platformy Obywatelskiej. Teraz musimy udowodnić, że jesteśmy partią, która może reprezentować środowisko akademickie. Musimy zdecydowanie przekonać do siebie nauczycieli, ludzi kultury.

Polityka 43.2001 (2321) z dnia 27.10.2001; Opinie; s. 96
Reklama