Archiwum Polityki

Gracz

Marek Dochnal – lobbysta, właściciel firmy doradczej Larchmont Capital i jedynej polskiej drużyny polo, został aresztowany 2,5 roku temu. Zarzut: wręczenie byłemu posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi łapówki 800 tys. zł i przekazanie mu do użytkowania luksusowego Mercedesa w zamian za pomoc w przejęciu państwowych przedsiębiorstw.

Część polityków lewicy podejrzewa, że prokuratura celowo trzyma Dochnala tak długo w areszcie, by wyciągnąć z niego zeznania obciążające ich środowisko.

Sam Dochnal stara się pokazać śledczym, że jest skłonny do współpracy. Krótko po aresztowaniu zadeklarował nawet, że chce zostać świadkiem koronnym. Jednak prowadzący wówczas śledztwo łódzcy prokuratorzy nie skorzystali z propozycji – informacje, które w zamian za status „koronnego” chciał im przekazać Dochnal, mieli już od dawna. Wiosną 2005 r., zeznając przed komisją śledczą, lobbysta do tego stopnia zainteresował posłów prawicy swoimi zeznaniami w sprawie prywatyzacji polskiego rynku paliwowego (w tle pojawiały się znów nazwiska z otoczenia Aleksandra Kwaśniewskiego), że zapowiedzieli oni wystąpienie do sądu o złagodzenie Dochnalowi kary.

Pod koniec 2005 r. Dochnal oskarżył łódzkich prokuratorów o stronniczość. Jak relacjonował wówczas w jednym z wywiadów prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, zapowiedział, że „poda wszystkie okoliczności dotychczas nieznane organom ścigania, dotyczące czynów popełnionych przez niego i inne osoby”, pod warunkiem, że śledztwo zostanie przeniesione do innej prokuratury. Przeniesiono je wówczas do Katowic.

Działalnością Marka D. zajmuje się obecnie pięciu prokuratorów w ramach kilku prowadzonych przez naszą prokuraturę śledzt.

Polityka 14.2007 (2599) z dnia 07.04.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama