„Rozstrzelanie” Andrzeja Wróblewskiego to jeden z najbardziej znanych, a może i najbardziej znany obraz namalowany w Polsce w ostatnim półwieczu. Mogliśmy go podziwiać wśród wielu innych słynnych prac („Szofer”, „Ukrzesłowienia”, „Matki”) artysty na wielkiej monograficznej wystawie przed czterema laty. Teraz jest okazja poznać inną, kameralną stronę twórczości wielkiego malarza. W stołecznym Teatrze Wielkim - Operze Narodowej trwa prezentacja blisko trzystu gwaszy, akwareli i rysunków Wróblewskiego. Wszystkie one wybrane zostały z liczącego sobie ponad pięćset obiektów zbioru znajdującego się w rękach rodziny artysty. Ta wystawa to mała sensacja artystyczna, albowiem większość tych prac nigdy nie była publicznie pokazywana. W większości są to prace studyjne, które młody Wróblewski wykonał pomiędzy 1945 (miał wówczas 18 lat) a 1957 r. (czyli na trzy lata przed śmiercią). Prezentację przygotowała Galeria in spe. Dziwny to twór. Nie mając własnej stałej siedziby galeria zorganizowała gościnnie w ciągu ostatnich sześciu lat wiele ciekawych i bardzo wartościowych wystaw. Tę oglądać można do 27 lutego. P.Sa.
[dobre]
[średnie]
[złe]