Nadal nie wiadomo, jak głęboko nowy minister finansów zechce w przyszłym roku sięgnąć do naszych kieszeni. Wariant opodatkowania zysków z lokat, obligacji, giełdy i obciążenie podatkiem otwartych funduszy emerytalnych wydaje się coraz mniej prawdopodobny. Dochody państwa z tytułu obciążenia obrotu kapitałowego na ledwie zipiącej giełdzie byłyby przecież bardzo nikłe, a w przypadku OFE powstaje problem, jak uniknąć zarzutu podwójnego opodatkowania. Już bardziej realne jest więc obciążenie podatkiem zysków z lokat i obligacji.
Polityka
42.2001
(2320) z dnia 20.10.2001;
Gospodarka;
s. 62