Archiwum Polityki

ITI bez Wejcherta

Zmarł Jan Wejchert, współtwórca najlepszej w kraju telewizji prywatnej TVN. Interesy zaczynał jeszcze w PRL, od keczupu i chipsów produkowanych w jednej z pierwszych firm polonijnych – Konsuprod. Handlował też magnetowidami, sprowadzanymi z Dalekiego Wschodu. Już wtedy wspólnie z Mariuszem Walterem, wyrzuconym w stanie wojennym z TVP, marzyli o telewizji. Walter znał się na programie, Wejchert na biznesie i tak podzielili role. Walter, starszy, mógł już młodszym przekazać pałeczkę, Wejcherta zabrakło za wcześnie – jego biznesowe dzieło, Grupa ITI, przeżywa trudne chwile.

Jej perły w koronie: TVN, TVN24, Onet czy Multikino, mają swoich wiernych wielkomiejskich widzów, bardziej ceniących obiektywizm telewizji prywatnej niż upartyjnioną TVP. Ale ITI jako firma została boleśnie dotknięta przez kryzys finansowy. Pomyślana z rozmachem, zorganizowana nowocześnie, czyli finansująca szybki rozwój dzięki kredytom, nie była przygotowana na tak głęboki spadek przychodów z reklam. Konsorcjum wierzycieli od roku pilnie śledzi, czy raty olbrzymich kredytów, zabezpieczonych taniejącymi akcjami firmy, spłacane są regularnie, zwłoka może grozić wypowiedzeniem warunków umowy, czyli – strach pomyśleć.

Dziś przewagę, także finansową, na medialnym rynku elektronicznym wydaje się mieć największy konkurent ITI – Grupa Polsat Zygmunta Solorza-Żaka, będąca jego prywatną własnością. To nie jest dla ITI dobra pozycja do startu w nowy cyfrowy świat. Także z tego powodu Jan Wejchert odszedł za wcześnie.

Polityka 45.2009 (2730) z dnia 07.11.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Reklama