Archiwum Polityki

Przygotowania powstańcze

Politycznym wizjom odzyskania niepodległości towarzyszyły różnorodne koncepcje militarne. Najważniejsze wiązały się z osobą Józefa Piłsudskiego.

Przez trzy kolejne dekady po klęsce powstania styczniowego panowało powszechne zwątpienie w sens zbrojnej walki o niepodległość. Idea odżyła dopiero w programie założonej w 1892 r. Polskiej Partii Socjalistycznej. Ze sformułowaniem najważniejszych elementów strategii Józef Piłsudski i jego towarzysze nie mieli większych kłopotów. Zakładali, że walka zostanie podjęta w chwili, kiedy rewolucyjne wystąpienie robotników w uprzemysłowionych państwach europejskich, w tym Niemczech i Austrii, zniszczy dotychczasowy ład międzynarodowy stojący na straży rozbiorów. Do tego buntu przyłączą się robotnicy z Królestwa Polskiego, przemysłowego serca zacofanej Rosji. Carat nie sprosta połączonym siłom zrewoltowanych proletariuszy. Jego klęska równoznaczna będzie z odrodzeniem niepodległej Polski.

Wojna ludowa.

Znacznie trudniej przychodziło sformułowanie konkretnych planów walki. Starcie wyobrażano sobie w formie powszechnego wystąpienia ludu, przyciągniętego do boju radykalnymi hasłami socjalnymi. Pobrzmiewało w tej wizji echo dawnej wiary w stworzenie milionowej armii chłopskiej. Najlepiej świadczył o tym fakt, że kreśląc scenariusz przyszłego starcia liderzy PPS chętnie odwoływali się do koncepcji powszechnej wojny ludowej, sformułowanej przez Kościuszkę jeszcze u progu XIX w. Częste też były zapożyczenia z prac teoretyków rozwijających pomysł Kościuszki. Popularnością cieszył się zwłaszcza Ludwik Mierosławski, jeden z wodzów Wiosny Ludów z 1848 r., i jego teoria „wojny siłami improwizowanymi w warunkach rewolucji”. Trzymano się kurczowo tych schematów, choć rozwój techniki wojennej uczynił je anachronicznymi. Zwłaszcza cudowna broń polskich powstań – chłopska kosa – dawno już stała się rekwizytem muzealnym.

Wydania specjalne archiwalne Niepodległość 1918 (90019) z dnia 29.10.2008; s. 31
Reklama