Archiwum Polityki

Co z tym Polską?

Trzy lata temu Manuela Gretkowska, przewodnicząca Partii Kobiet, uroczyście ogłosiła, że Polska jest kobietą. Niestety kilka dni temu, na drugim zjeździe ugrupowania, z żalem przyznała, że Polska już nie jest kobietą, lecz „zapijaczonym, nieudolnym facetem z depresją”. W jaki sposób w tak krótkim czasie doszło do tak szokującej przemiany Polski, Gretkowska nie ujawniła. Nie wiadomo, czy ma to jakiś związek z trzema latami działalności Partii Kobiet, z dwuleciem rządów premiera Tuska, czy też może i z jednym, i z drugim.

Opozycja nie jest tą zmianą zaskoczona, prezes Jarosław Kaczyński od dawna daje przecież do zrozumienia, że z Polską dzieje się coś niepokojącego i że coraz trudniej ją poznać. Gdy prezes PiS obserwuje ostatnie afery i personalne zawirowania w łonie Platformy, prawdę mówiąc nie dziwi się, że Polska zaczęła pić i wpadła w depresję. Jego zdaniem, zmiana płci to ostatni, najbardziej dramatyczny akt przemiany Polski i rząd Tuska powinien za to odpowiedzieć. Sytuację mógłby odwrócić tylko powrót PiS do władzy, choć nie ma wątpliwości, że uczynienie z Polski na powrót atrakcyjnej kobiety zajmie trochę czasu.

Oczywiście rodzi się pytanie, czy uzdrowieniem Polski powinni się nadal zajmować mężczyźni? Otóż Partia Kobiet oraz Kongres Kobiet Polskich uważają, że nie. Ich zdaniem, temu zapijaczonemu, nieudolnemu i pogrążonemu w depresji facetowi przyda się teraz damska pomoc, gdyż kobiety najlepiej wiedzą, jak radzić sobie z takim pacjentem. M.in. dlatego chcą wprowadzenia parytetu na listach wyborczych, co pozwoliłoby zwiększyć udział kobiet w polityce.

Nie ukrywają, że pragną także doprowadzić do zmiany na stanowisku pełnomocniczki rządu ds.

Polityka 48.2009 (2733) z dnia 28.11.2009; Fusy plusy i minusy; s. 108
Reklama