Jarosław Gowin został szefem zespołu Platformy Obywatelskiej, który ma opracować kodeks etycznych standardów postępowania.
Czyja to była inicjatywa?
Jarosław Gowin:
– Ona się wyłoniła w rozmowie między mną a Grzegorzem Schetyną.
Kto będzie tworzył zespół?
Pięciu doświadczonych posłów i dwóch senatorów. Ale ich nazwiska będą upublicznione po akceptacji przez szefa klubu. Odwołamy się do pomocy wybitnych ekspertów, prawników, filozofów, etyków. Chcę skorzystać z doświadczeń i przemyśleń mężów stanu, którzy pozostają na uboczu bieżącej polityki, ale mają autorytet społeczny. Chodzi mi o Tadeusza Mazowieckiego i Wiesława Chrzanowskiego.
Co konkretnie ma powstać w wyniku prac zespołu?
Chcemy opracować zasady etyczne obowiązujące parlamentarzystów i polityków PO w relacjach ze światem biznesu. Spróbujemy też przeanalizować procedury tworzenia ustaw pod kątem tego, co wolno politykom, a co jest niedopuszczalne w trakcie tworzenia prawa. Może uda się nam wypracować taki projekt, który przyjmą wszystkie partie.
W marcu zeszłego roku pod kierunkiem posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej w PO pracował podobny zespół. Nie doczekaliśmy się żadnego dokumentu.
Wiem o pracach tego zespołu i na pewno spróbujemy skorzystać z ich niewielkiego dorobku. To nie jest zadanie łatwe, ale partiom na Zachodzie udało się stworzyć takie kodeksy. (Dąb.)