Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Dla ziemi nie ma planu „B”.
Gordon Brown

premier Wielkiej Brytanii
Co do tego, że trzeba chronić środowisko, wszyscy się zgadzają. Państwa unijne nie mogą się tylko dogadać, kto ma na to wyłożyć pieniądze. Azja i Afryka zerkają w stronę Unii Europejskiej, Ameryki Północnej i Japonii. Oczekują, że państwa, które przez wiele lat niszczyły środowisko, teraz poniosą największy koszt. Ale najbogatsi wcale nie chcą sięgać do portfela. Jak zwykle.

 

Yes, we can!


Hasło wyborcze
Mintimera Szajmiewa prezydenta Tatarstanu
Myślicie państwo, że to przywódca republiki Tatarstanu w Rosji splagiatował Baracka Obamę? Nic podobnego! „Yes, we can”, a w zasadzie jego tatarski odpowiednik, jest mottem prezydenta Szajmiewa od dobrych sześciu lat. Polityk nie omieszkał pochwalić się swoją pomysłowością przed samą Hillary Clinton, która niedawno składała wizytę w Kazaniu. Zaskoczona sekretarz stanu obiecała przekazać swemu szefowi, że jest ktoś bieglejszy w wymyślaniu nośnych haseł wyborczych. Czekamy więc na kolejne tatarskie inspiracje w polityce Obamy.

 

Mieszkamy w miejscu, w którym ani boom gospodarczy, ani recesja nie mają większego znaczenia.
Nigel Burch


właściciel hotelu i gospodarstwa ekologicznego w hiszpańskiej Asturii
Kryzys gospodarczy już od roku zbiera żniwo. Ale są też tacy, którzy wyszli z niego obronną ręką. Wśród nich są właściciele gospodarstw ekologicznych; ich na razie recesja omija. I nawet jeśli ostatnio sprzedaż trochę spadła, to i tak jest lepiej niż w 2008 r., który był pod tym względem rekordowy. Wielbiciele zdrowej żywności oszczędzają na ubraniach i rozrywkach, ale nie na tym, co wkładają do garnka.

Polityka 44.2009 (2729) z dnia 31.10.2009; Świat; s. 82
Reklama