Archiwum Polityki

Panowie wracają

Czwarty już raz zwróciliśmy się do sprawozdawców parlamentarnych o wytypowanie posłów najlepszych i tych, którym należałoby przyznać żółte, a może nawet czerwone kartki. Generalny wniosek jest taki: po okresie zdecydowanej dominacji posłanek na czele naszej listy rankingowej ("Czar pań" POLITYKA 30/96) do czołówki wracają posłowie. Jedynie Irena Lipowicz (UW) nie oddaje pola.

Ludwik Arendt,

sprawozdawca parlamentarny PAP

Najlepsi posłowie:

Ewa Tomaszewska (AWS) - za konsekwencję i upór, z jakimi występuje w sprawach ludzi pracy, emerytów. "Maleńka Pani" wielkich problemów Sejmu.

Marek Borowski (SLD), wicemarszałek - za sposób prowadzenia obrad, spokojny, nierzadko dowcipny. Kiedy trzeba - stanowczy, kiedy trzeba - liberalny.

Jerzy Jaskiernia (SLD) - za to, że zawsze jest przygotowany - gdy zabiera głos, wie, o czym mówi. Rzeczowy i trudny do polemiki. Niełatwo wykazać, że jest inaczej, niż dowodzi.

Jan Kulas (AWS) - za wielką pracę m.in. nad ustawą o pożyczkach i kredytach dla studentów. Systematyczny, dokładny, przedstawia swoje racje językiem zrozumiałym. Zawsze w dobrym tonie.

Jan Łopuszański (niezrzeszony) - za to, że konsekwentnie broni własnego widzenia sprawy, bywa, że odmiennego od poglądów kolegów klubowych. To sprawia, że jest "samotnym jeźdźcem", posługującym się nienagannym językiem polskim.

Żółte kartki:

Ważne jest zachowanie posła na sali obrad: słowa, jakich używa, ton, w jakim przemawia. Przyjmując takie kryteria, stawiam minus Michałowi Tomaszowi Kamińskiemu (AWS). Obowiązkiem posła jest uczestnictwo w posiedzeniach. Minusy stawiam Mirosławowi Drzewieckiemu (UW), który opuścił 16 dni obrad, Andrzejowi Słomskiemu (SLD) - 15 dni nieobecności i Dariuszowi Wójcikowi (AWS) - dni 13. Uroczyście ślubowali "rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu".

Maria Bnińska,

Sieć Radiowa Super RM

W moim rankingu nagrodę najlepszego posła otrzymują ex aequo Irena Lipowicz z Unii Wolności i Jan Rokita z Akcji Wyborczej Solidarność za naprawdę sprawne (poza jedną wpadką) prowadzenie posiedzeń połączonych Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz samorządu terytorialnego w pracach nad ustawami samorządowymi.

Polityka 34.1998 (2155) z dnia 22.08.1998; Kraj; s. 20
Reklama