Archiwum Polityki

Dawno, dawno temu...

W Budapeszcie trwają właśnie mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Polacy nie należą do faworytów. A równo 40 lat temu słynny polski Wunderteam odniósł historyczny sukces w mistrzostwach kontynentu w Sztokholmie. Co robią medaliści z tamtych pamiętnych zawodów?

  • Zdzisław Krzyszkowiak

Gwiazdą pierwszej wielkości był w Sztokholmie Zdzisław Krzyszkowiak, który wygrał biegi na 5 i 10 km. Melvyn Wattman, autor wydanej w Londynie encyklopedii lekkoatletycznej, pisze tak: "Polska wydała wielu doskonałych długodystansowców, ale żaden nie osiągnął tej wyjątkowej klasy co Krzyszkowiak".

Zdzisław Krzyszkowiak od lat pracuje jako pilot zagranicznych wycieczek. Specjalizuje się w myślistwie.

- Na Warmię i Mazury przyjeżdżam z moimi myśliwymi - mówi mistrz olimpijski z Rzymu. Układ jest prosty: jeden myśliwy, jeden pilot. - Jeszcze w czasie mojej kariery sportowej armia postanowiła, że kapral Krzyszkowiak zostaje w wojsku. Z dnia na dzień zostałem chorążym, chociaż nikt mnie o zdanie nie pytał. Przez lata doszedłem zresztą do stopnia podpułkownika. W latach 70. zapisał się do Orbisu na kurs dla pilotów wycieczek, w tajemnicy przed szefami z wojska. Gdy przeszedł na emeryturę, zaczął dorabiać polowaniami. - Szkoda mi tej zwierzyny, chociaż wiem, że jakaś selekcja musi być. W każdym razie ja nie strzelam.

Po zakończeniu kariery wojskowej w klubie Zawisza Bydgoszcz Krzyszkowiak był przez 15 lat trenerem. Dziś działa w Komisji Współpracy z Olimpijczykami przy PKOl. - Jest komu pomagać - tłumaczy. - Niektórzy muszą sprzedawać swoje medale. Jeśli ktoś chce je kupić.

  • Sport? - Już dawno bardzo się zmienił, zawodnicy stali się jak konie wyścigowe, zaczęli trenować biegając w kółko. A przecież u długodystansowca najważniejsza jest psychika. W polskiej szkole biegowej Jana Mulaka był plener, las, błądzenie, szukanie drogi do domu. Gdy szukasz takiej drogi, nie czujesz zmęczenia. Zapomniano o tym.
  • Barbara Janiszewska

Barbara Janiszewska (z domu Lerczak, dziś Sobotta) była jedyną kobietą, która w 1958 r.

Polityka 34.1998 (2155) z dnia 22.08.1998; Społeczeństwo; s. 74
Reklama