W związku z artykułem Sławomira Kosielińskiego „W kosmos po kasę” [POLITYKA 2] pragnę przypomnieć, iż gdy płk Mirosław Hermaszewski odlatywał z Okęcia do Moskwy, przed swoim lotem na pokładzie stacji orbitalnej Salut, na lotnisku wręczyłem mu najnowszy numer „Polityki” z moim artykułem na temat możliwego zakresu zastosowania technik kosmicznych w Polsce. Pisałem w nim, że jest on znacznie szerszy, niż przewidywały ówczesne rządowe programy badawcze.
Warto przypomnieć też, że skonstruowany wtedy w zespole prof. Roberta Gałązki w Instytucie Fizyki PAN dla Saluta piec do wytapiania monokryształów w warunkach mikrograwitacji był osiągnięciem na miarę światową.
Publiczną tajemnicą w owym czasie była niechęć władz PAN do badań kosmicznych, wynikająca m.in. z zainteresowań ówczesnego prezesa, którego specjalnością były niskie temperatury.