Archiwum Polityki

Pawlak – reaktywacja

Waldemar Pawlak po blisko ośmiu latach przerwy dużą przewagą głosów został ponownie wybrany na prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dotychczasowy szef partii Janusz Wojciechowski podał się do dymisji po odrzuceniu przez Radę Naczelną Stronnictwa jego pomysłu na koalicję wyborczą ze Zbigniewem Religą i ZChN Jerzego Kropiwnickiego. Wojciechowski nie miał silnych argumentów, za Religą bowiem nie poszła nawet jego partia Centrum, a ugrupowanie prezydenta Łodzi nie jest notowane w rankingach popularności.

Relidze, który nie ukrywa prezydenckich ambicji, potrzebna była partia, która ma struktury w całym kraju i będzie mogła zorganizować mu kampanię. Nie było jednak jasne, co miałoby z tego mieć PSL w ważniejszych dla tego ugrupowania wyborach parlamentarnych, a notowania ludowców są kiepskie, ledwie 1–2 proc. ponad wyborczy próg. Dopuszczenie na listy kandydatów z mikroskopijnej lokalnej partyjki Kropiwnickiego zwiększyłoby tylko tłok w kolejce na Wiejską, a szansy na sukces nie powiększało ani odrobinę. Wojciechowski, któremu nie pomogła częsta nieobecność w kraju (jest eurodeputowanym), musiał przegrać.

Pawlak, od pewnego czasu odbudowywał wpływy w PSL, kojarzy się kolegom z dawnym mocarnym Stronnictwem. Chyba zapomnieli, że sami go odwołali w 1997 r. po nieudanych dla PSL wyborach (7,3 proc. głosów). Teraz ma być odnowicielem i gwarantem sukcesu. Świadczy to nie tyle o sile Pawlaka, co o zagubieniu ludowców, którzy nie mogą znaleźć dobrego wyjścia z sytuacji, kiedy ich wiejski elektorat zaczął liczyć europejskie pieniądze i nie słucha już bezkrytycznie lamentów swoich politycznych mentorów.

Polityka 5.2005 (2489) z dnia 05.02.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama