Teraz Polska!
Aż cztery teksty o sprawach polskich zamieścił w wydaniu z 26 stycznia globalny dziennik „International Herald Tribune” – to chyba rekord w historii tej wpływowej gazety. A o czym donosi?
Najpierw – w kontekście tarć między Europą a USA – odnotowuje wypowiedź prof. Bronisława Geremka, który wyraża pragnienie, by w obchodach 60-lecia wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau wziął udział prezydent Bush. „Dla niektórych czołowych polskich osobistości – pisze dziennik – udział wiceprezydenta Cheney'ego jest srogim rozczarowaniem”. Dalej czytamy o kampanii antysemickiej w Polsce w 1968 r. i o długim przebijaniu się do świadomości Polaków, że obóz oświęcimski był przede wszystkim miejscem kaźni Żydów europejskich.
Na stronie trzeciej dwie korespondencje z Warszawy. „Dlaczego nastroje Polaków są złe, kiedy sprawy idą dobrze?” – to tytuł pierwszej. Polska to jakaś trudna do pojęcia zagadka: demokracja funkcjonuje, gospodarka rozwija się, kraj należy do Unii Europejskiej i odgrywa znaczącą rolę w polityce międzynarodowej. Więc skąd to fatalne samopoczucie? Przez korupcję i wielkie afery – odpowiadają niektórzy polscy rozmówcy autora tekstu, ale chyba go nie przekonali.
Druga korespondencja donosi o ukaraniu grzywną Jerzego Urbana za jego felieton o papieżu: „Wyrok zapewne pogłębi zaniepokojenie za granicą, że Polska – od maja członek UE – narusza wolność prasy”.
Polski festiwal w IHT kończy komentarz Tiny Rosenberg o „otwieraniu teczek Wielkiego Brata”. Chodzi o archiwa komunistycznych policji politycznych – w Polsce, Czechach, Rosji.