Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Młodsze magnificencje

Niegdyś beznamiętna procedura budzi coraz więcej zainteresowania i emocji. W tym roku w wielu uczelniach odbyła się regularna walka o władzę: kandydaci przystąpili do niej uzbrojeni w programy, hasła i plakaty wyborcze. Zorganizowane grupy ich zwolenników ścierały się ze sobą podczas ostrej kampanii, prowadzonej wedle politycznych wzorów.

W walce wyborczej niemałą rolę odegrały uczelniane gazety studenckie. Jedne grzecznie prezentowały programy przyszłych magnificencji (np. "Wiadomości Uniwersyteckie" UMCS w Lublinie), inne napastliwie odpytywały kandydatów (np. "Magiel" SGH w Warszawie), nie gardząc z drugiej strony ich płatnymi ogłoszeniami. Wyniki wyborów dowiodły, że najczęściej zwyciężał ten, kto miał za sobą elektorów studenckich.

Być może jest to jeden z powodów, dla których rektorami zostają ludzie coraz młodsi, o otwartym, niekonwencjonalnym stylu bycia. Na przykład prof. dr hab. Tadeusz Sławek, 53-letni rektor Uniwersytetu Śląskiego, wybrany na drugą kadencję, filolog polski i angielski, profesor w Instytucie Kultury i Literatury Brytyjskiej i Amerykańskiej, jest długowłosym przedstawicielem generacji bitników. Pisze wiersze i teksty do katalogów sztuki, współpracuje z muzykami, a nawet występuje okazjonalnie podczas koncertów poetyckich "Jazz and poetry". Wydał pięć zbiorów poezji, które w swoim c. v. wymienia przed naukowymi publikacjami krytyczno-literackimi i przekładami. Jego wyborcze hasło: "Rektor jako ten, który czyni pokój".

Najmłodszy jest nowy rektor Szkoły Głównej Handlowej prof. dr hab. Marek Rocki (ekonomista), który ma 46 lat. Do najmłodszych należą nowi rektorzy dwóch politechnik: częstochowskiej - wybrany ponownie, 51-letni dr hab. inż. Janusz Szopa (matematyk) i białostockiej - dotychczasowy prorektor, 49-letni dr hab. inż. Michał Bołtryk (technolog materiałów i procesów budowlanych). Po 53 lata mają także nowi rektorzy dwóch akademii medycznych - prof. dr hab. Janusz Piekarczyk (chirurg szczękowo-twarzowy) w Warszawie i prof. dr hab. Leon Drobnik (anestezjolog) w Poznaniu. Większość pozostałych mieści się w przedziale 54-59 lat.

Tylko nieliczni kandydaci przedstawiali elektorom swoje curriculum vitae wedle sztywnego, biurokratycznego schematu: urodziłem się.

Polityka 24.1999 (2197) z dnia 12.06.1999; Społeczeństwo; s. 72
Reklama