Archiwum Polityki

Młoda lewica kontra stara

Młodzieżówka SLD dystansuje się od swoich starszych kolegów z partii w sprawie terminu wyborów: „Dziś najważniejsze osoby lewicy zapomniały o swoich obietnicach. Mamy dla Nich przesłanie: Pamiętamy!” – piszą w swojej uchwale. SLD nie posłuchał młodych i zdecydował, że wybory odbędą się jednak jesienią. – Decyzja Rady Krajowej nie pozostawia nam złudzeń, to walka z wiatrakami – mówi Bartłomiej Wichniarz, rzecznik Forum Młodych Socjaldemokratów. – Pogłębia się ich krótkowzroczność. Ich myśl nie sięga dalej niż diety poselskie.

Młodzi przyznają, że część ich pomysłów – jak opodatkowanie Kościoła czy wyprowadzenie religii ze szkół – jest nie do zaakceptowania przez starszych kolegów. Może młodzi są zbyt lewicowi dla SLD? – Jesteśmy dla nich przede wszystkim za młodzi. Uważają, że mamy zbyt rewolucyjne pomysły, zwłaszcza ci o zamkniętych umysłach.

Licząca 10 tys. członków młodzieżówka przypomina, że jest znaczącą siłą zwłaszcza przed wyborami: – Bo kto będzie rozlepiał plakaty? – pyta retorycznie Wichniarz.

Polityka 6.2005 (2490) z dnia 12.02.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama