Archiwum Polityki

Rusza PZU

Komisja śledcza do spraw prywatyzacji PZU nabiera rozpędu. Sporządzono już wstępną listę świadków. Na razie jest na niej 56 nazwisk: m.in. obecny i byli premierzy, ministrowie skarbu, finansów, prezesi PZU, a także b. szef klubu AWS Marian Krzaklewski, b. szef PZU Życie Grzegorz Wieczerzak i szef AW Zbigniew Siemiątkowski. Na pierwszy ogień pójdą byli dyrektorzy departamentu spółek strategicznych Ministerstwa Skarbu Hubert Kierkowski i Karol Miłkowski. Śledczy zamierzają też spotkać się z zastępcą prokuratora generalnego Kazimierzem Olejnikiem. Kompletowane są dokumenty dotyczące PZU. Komisja ma już kilkaset stron z komisji skarbu, czeka na dokumenty z komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Z materiałami komisji służb specjalnych oraz ABW śledczy będą mogli zapoznać się dopiero wtedy, gdy zdobędą certyfikaty bezpieczeństwa umożliwiające im dostęp do tajnych dokumentów. Na razie takie świadectwo ma tylko Bogdan Lewandowski. Posłowie z komisji chcą, by prezydium Sejmu jak najszybciej zatwierdziło kandydatów na ekspertów. Są wśród nich doktorzy prawa i ekonomii. Tym razem udziału w pracach komisji odmówili profesorowie. – Po doświadczeniach z pracami dwóch poprzednich komisji, gdy opinie ekspertów były lekceważone, profesorowie nie chcą w nich uczestniczyć – wyjaśnia Jerzy Czepułkowski, wiceprzewodniczący komisji (SLD). – My zamierzamy odbudować zaufanie środowiska naukowego.
Posłowie zamierzają zakończyć swe prace przed upływem kadencji i przedstawić Sejmowi jedno sprawozdanie (zdania odrębne ewentualnie jako załączniki).

Polityka 6.2005 (2490) z dnia 12.02.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama