Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Opinie

Prof. Andrzej Zoll
rzecznik praw obywatelskich, o tzw. liście Wildsteina:
„...Upublicznienie przez przedstawiciela czwartej władzy określonych materiałów IPN musi budzić mój zasadniczy sprzeciw. (...) Skoro na jednej liście znajdują się nazwiska funkcjonariuszy i współpracowników aparatu przemocy totalitarnego państwa obok ofiar tego systemu, rozpowszechnianie i upublicznianie takiej listy jest niedopuszczalne, gdyż zasada jawności musi zejść w tym przypadku na drugi plan. Jako Rzecznik nie mogę zgodzić się na rozgrzeszanie określonych praktyk argumentem odwołującym się do ludowego porzekadła »gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą«, i to z tej prostej przyczyny, że w sprawie mamy do czynienia nie z drwami, lecz z ludźmi, których godności nie ma prawa naruszać żadna władza, w tym także ta nosząca miano zwartej”.
(Z oświadczenia RPO z 1 II)

 

Władysław Bartoszewski


historyk, były szef MSZ, o Oświęcimiu:
„...każda polska szkoła powinna obowiązkowo mieć w programie wizytę w Oświęcimiu.
Wiedza książkowa nie wystarczy do poznania historii i oblicza II wojny światowej. To tak, jakby studiować historię sztuki z podręczników i nie odwiedzić ani razu muzeum. Nie wystarczy słuchać i czytać, trzeba jeszcze te dzieła sztuki zobaczyć, a nawet dotknąć. Tak samo jest z historią i Oświęcimiem”.
(W rozmowie z Tomaszem Dudą, „Słowo Polskie”, 27 I)

 

Gen. Bogusław Pacek


komendant główny Żandarmerii Wojskowej, o agenturze:
„...Prawie cały naród oficjalnie lub nie dyskutuje i ocenia informatorów współpracujących z różnymi służbami.

Polityka 6.2005 (2490) z dnia 12.02.2005; Opinie; s. 102
Reklama