Archiwum Polityki

Artykuł 105, paragraf 22

Dla bankowca zarzut ujawnienia tajemnicy bankowej jest miażdżący. Taki los spotkał dyrektorkę Banku Pekao SA w Opocznie. Sąd uznał, że tajemnicę złamała. Ale trudno byłoby nie złamać, skoro wcześniej nakazał jej to zrobić właśnie... sąd.

Sprawa zaczęła się od nietypowego procesu o alimenty. Do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Opocznie wpłynął pozew Przemysława P. przeciwko ojcu. Wnioskodawca jest 22-letnim studentem prawa. Z tego tytułu do czasu ukończenia studiów i podjęcia pracy zawodowej rodzice zobowiązani są do finansowania jego życiowych potrzeb.

Orzekając o wysokości alimentów, sąd bierze przede wszystkim pod uwagę wysokość dochodów osoby zobowiązanej do ich płacenia. To dość oczywiste – ojciec, który bardzo dużo zarabia, będzie płacił wyższe alimenty. Jest jednak druga przesłanka: sytuacja majątkowa dziecka. Art. 133 kodeksu rodzinnego powiada, że „rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania”. Trzymając się tej wskazówki sąd postanowił zbadać sytuację majątkową Przemysława P. W tym celu do oddziału Banku Pekao SA, w którym miał on rachunek, wysłał żądanie ujawnienia stanu jego konta. Wtedy właśnie rozpoczęły się kłopoty dyrektor Małgorzaty Hajdy.

Zastosowała się ona do żądania sądu i przekazała informacje.

W ten sposób wpadła w pułapkę: współpracując z sądem naruszyła bowiem przepis prawa bankowego, które w art. 105 stanowi, iż „bank ma obowiązek udzielenia informacji stanowiących tajemnicę bankową na żądanie sądu w związku z prowadzoną przeciwko osobie fizycznej będącą stroną umowy sprawą o alimenty”. Artykuł ten przy uważniejszej lekturze wydaje się pozbawiony sensu. Alimenty nie są kwestią żadnej umowy, a zobowiązaniem ustawowym. Na dobrą sprawę nie wiadomo więc, kogo i w jakiej sytuacji ustawodawca miał na myśli.

Sprawa, o której mówimy, nie toczyła się przeciwko Przemysławowi P.

Polityka 4.2004 (2436) z dnia 24.01.2004; Społeczeństwo; s. 78
Reklama