Może właśnie dlatego, że Włochy mają jeden z najniższych wskaźników przyrostu naturalnego w Europie (na każde 10 kobiet przypada zaledwie 12 dzieci) – w kraju tym dzieci są prawdziwymi królami; publiczne okazywanie im wylewnej czułości i wielbienie rodziny należy do włoskiego obyczaju. Toteż ustawa zakazująca wykorzystywania dziecięcych buzi w reklamach produktów – od butów i spaghetti po telefony komórkowe i samochody – była prawdziwym szokiem dla firm reklamowych. „Taka ustawa spowoduje załamanie rynku, to błąd, który trzeba skorygować” – oświadczył Felice Roy, dyrektor generalny stowarzyszenia tych firm. Znawcy przedmiotu twierdzą jednak, że zakaz długo się nie utrzyma. Poza tym firmy wysunęły chytry argument, iż nie sposób przecież reklamować takich produktów jak pampersy bez pokazywania dzieci. Już więc zaproponowano poprawkę do ogólnego zakazu pod hasłem: Salva pannolini, czyli ratujmy pampersy.